STSport

Tyson Fury to mistrz kontrowersyjnych wypowiedzi, a także olbrzymie ego nie do zniesienia zarówno w ringu, jak i w rzeczywistości. Niewiele ponad miesiąc temu udało mu się pokonać Kevina Johnsona i tym samym stał się pretendentem do tytułu WBC, który dzierży Władimir Kliczko. Na wypadek gdyby jednak do tego pojedynku miało nie dojść, Fury postanowił wyzwać do walki aktualnego mistrza UFC w wadze ciężkiej.

Tyson Fury

Tyson Fury

Bokser opublikował na swoim Twitterze wpis:

Jeśli bracia Kliczko nie będą chcieli ze mną walczyć, to wtedy zmierzę się z mistrzem wagi ciężkiej MMA i to na jego zasadach. Nie wytrzyma dwóch rund. Cain Velasquez, wyzywam cię do walki w ringu lub klatce! Moglibyśmy ten pojedynek nazwać „mężczyzna kontra karzeł”. Ty mały sztywny idioto.

Fury nie jest pierwszym bokserem, któremu wydaje się, że potrafi zmieść z Ziemi każdego. Wszyscy pamiętamy przecież Jamesa Toneya, który według słów Tomasza Drwala, miał przychodzić do szatni zawodników UFC i mówić im, że ich wszystkich ponokautuje. Szczęśliwie Randy Couture wybił mu z głowy MMA dość szybko. Co do samego pojedynku Fury-Velasquez, to bardzo wątpliwe by do niego doszło. Dana White po żenującym występie Jamesa Toneya w UFC stwierdził, że żaden pięściarz nie wejdzie już do oktagonu ze względu na swoją rozpoznawalność i doświadczenie w boksie. A sam Velasquez raczej też nie opuści UFC by zawalczyć z Furym.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.