Zaglądając do Zabrza, konkretnie na halę MOSiR przy ul. Matejki 6, w każdy poniedziałek, środę i piątek można zobaczyć kilkunastu młodych ludzi, którzy z zapartym tchem poznają tajniki sztuki bokserskiej. Młodzież nie próżnuje – na treningi przychodzi średnio po 20 osób. To stosunkowo sporo, biorąc pod uwagę, iż nie zawsze było tak różowo.

Były trener kadry Olimpijskiej ( Ateny, Pekin ) – Ludwik Buczyński powolutku stara się przywrócić zabrzańskiemu klubowi dawny blask. Na dzień dzisiejszy, po odejściu Lidii Fidury, nową gwiazdką zabrzańskiej sekcji jest 18 – letnia reprezentantka kadry – Kamila Labut ( obecna wicemistrzyni Śląska w wadze 64 kg). Kamila jak na razie radzi sobie znakomicie – wspomniane wicemistrzostwo Śląska, do tego złoto w meczu wojewódzkim w Karczewie czy niedzielne srebro w toruńskim turnieju im. Z. Krygiera – są to podstawy, by wierzyć w tą dziewczynę.

Oprócz Kamili, w zabrzańskim gymie pojawia się cała masa utalentowanych dzieciaków ; choćby ocierający się o kadrę Śląska – Marcel Tymcio, silny Kamil Ożga, efektowny Bartosz Kuliński, charyzmatyczny Sebastian Liszewski, czy waleczny Grzegorz Rasiewicz. Najmłodsza uczestniczka treningów w Zabrzu ma zaś … 11 lat. Z dnia na dzień, grupa ludzi mających obycie ringowe staje się kolektywem. To dobra prognoza, zwłaszcza przed największym wyzwaniem Zabrzan w tym roku – Memoriale im. J. Krasnożona w Knurowie