STSport

Portal www.wrestling-universe.eu przeprowadził wywiad z wrestlerem.Po raz kolejny nie jest to zawodnik wrestlingu z Ameryki, lecz z Polski.

Na co dzień jest redaktorem naczelnym pisma Body Style. Zawodowo uprawia mieszane sporty walki czyli MMA,karate, boks i wrestling. W karate Sei Budokai posiada czarny pas 1 Dan.W wolnych chwilach pisze książki, gra w filmach. Urodził się 9 stycznia 1975 roku w Zgierzu. Do 1985 roku mieszkał w Leźnicy Wielkiej na terenie osiedla wojskowego, a od wakacji 1985 roku przeprowadził się do Łodzi. Do czwartej klasy uczęszczał do podstawówki w Parądzicach. Po przeprowadzce naukę kontynuował w Szkole Podstawowej nr.109 przy ul.Pryncypalnej w Łodzi, gdzie zwrócił na niego uwagę Piotr Kasprzak trener piłki ręcznej, który widział w nim potencjał na dobrego zawodnika.” Nie został zawodnikiem Piłki Ręcznej. Ma podpisany kontrakt z federacją KSW. Miał swoje walki w Total Blast Wrestling. To jest KAMIL BAZELAK…

Redakcja:Jak wiemy występował Pan w polskiej federacji TBW. Jak może Pan ocenić takie show i sam swój występ? Będzie Pan chciał powtórzyć występy na scenach wrestlingu w Polsce?
Zadebiutowałem w TBW i wystąpiłem na dwóch imprezach w Radomiu i Zawierciu. Oprócz tego walczyłem jeszcze w Extreme Gladiators we Władysławowie w Triple Match z Darksoulem i Karsten Beck’iem.W Spale podczas gali Wrestling Fighters Show zmierzyłem się z Crazy Sexy Mike’iem. Jak oceniam swoje występy? Każda moja opinia i tak byłaby subiektywna, dlatego oszczędzę sobie samokrytyki. Na pewno podczas walk na ringach nie pokazałem jeszcze wszystkiego co potrafię i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze wystąpić na jakiejś gali wrestlingu w Polsce. Kocham profesjonalne zapasy i jestem otwarty na wszelkie propozycje.

Czy oglądał Pan kiedyś takie federacje jak TNA czy WWE?
Regularnie oglądam wrestling na Extreme Sport.

Niech Pan nam najpierw powie coś o sobie
W dzieciństwie miałem dwóch idoli. Pierwszym był Bruce Lee-trenowałem wtedy karate. Drugim Hulk Hogan, który zafascynował mnie po obejrzeniu filmu Rocky 3.Marzyłem wtedy o trenowaniu wrestlingu, ale w Polsce nie było ówcześnie takich możliwości. Kilka miesięcy pochodziłem jednak na treningi zapasów w stylu wolnym.

Jest Pan kontrowersyjną postacią i często witany gwizdami na galach. Skąd taka reakcja?
Wszystko zależy od gali na której walczę i od ludzi jacy są na widowni. Miałem okazję zmagać się w Holandii przy dwutysięcznej publiczności i nie słyszałem gwizdów, lecz oklaski. Podobnie było na galach wrestlingu czy podczas mojej walki bokserskiej.
W MMA odgrywałem rolę tego złego. Realizowałem wcześniej ustalony scenariusz z moim przeciwnikiem i właścicielami federacji, dlatego jakaś część fanów MMA reagowała na to negatywnie. To normalne. Pod tym względem MMA nie różni się od wrestlingu. Wystarczy przypomnieć atmosferę wrogości i kpin pomiędzy dwoma zawodnikami przed walką Najman vs. Pudzianowski. Dla nie wtajemniczonych powiem tylko tyle, że Najman z Pudzianem to byli dobrzy koledzy, którzy świetnie się bawili takim teatrem.

Co Pan sądzi o KSW. Jest to federacja, którą możemy szczycić się na świecie czy też jeszcze wiele trzeba poprawić?
Jest to federacja jaką możemy się już chwalić, bez wątpienia jedna z najlepszych w Europie.

Dostał Pan zgodę od KSW na występowanie w innych federacjach MMA. Czy już Pan ustalał i wiadomo coś, gdzie będziemy mogli Pana oglądać?
W tej chwili jestem w trakcie rozmów dotyczących walki na jednej z gal. Nie mogę jednak jeszcze zdradzić szczegółów.

Z kim najbardziej chciałby Pan walczyć w formule MMA?
Mogę walczyć z każdym przeciwnikiem. Najbardziej jednak pożądam walki z moim odwiecznym „życiowym”rywalem Mariuszem Pudzianowskim.

Podczas swojej pierwszej walk w KSW przegrał Pan dość pechowo z Kamilem Walusiem. Jeszcze jest Pan zakontraktowany na pięć walk. Będzie rewanż?
Życzyłbym sobie takiego rewanżu, aby zamknąć pewne niedomówienia. Walkę przegrałem, miałem pecha. Nie stało to się jednak przez K.O czy też przez jakąś świetną akcję mojego rywala. Po prostu źle stąpnąłem, skręciła mi się noga w kolanie i rozerwałem torebkę stawową. Każdy kto miał taką kontuzję, wie jaki to jest ból. Nie byłem w stanie walczyć, a nawet się bronić. Ból był straszny. Każdy kto się cieszy z takiego zwycięstwa powinien się wstydzić, bo to żaden powód do chluby wygrać z kimś kto nie jest w stanie walczyć.

Kilka miesięcy temu doszło do pewnej wymiany zdań Pana z Mariuszem Pudzianowskim. Również mieliście stoczyć walkę. Czy coś wiadomo w tej sprawie?
Mariusz Pudzianowski wyzwał mnie do walki bez udziału kamer i publiczności. Po chwilowym namyśle zgodziłem się, poprosiłem tylko o czas na wyleczenie kontuzji. Mój niedoszły przeciwnik przemyślał sobie w między czasie swoją wypowiedź i przestał się na dany temat odzywać. Wnioskuję, że odeszła mu ochota na konfrontację ze mną. Przekalkulował sobie pewnie zyski i straty. A walcząc ze mną dużo miałby do stracenia. A czym ja ryzykuję? Niczym.Albo przegram albo wygram –jestem przygotowany na każdy scenariusz.

Pozostając w temacie Mariusza Pudzianowskiego. Jak Pan ocenia poprzedni występ jego z Bobem Sappem?
Pudzianowski zrobił wszystko jak należy i zmasakrował swojego rywala. Bob Sapp tak jak mówiłem przed walką to kelner, który w tym pojedynku był bez szans. Zestawienie go z Pudzianowskim miało na celu poprawienie temu pierwszemu bilansu walk i zrobienia z niego bohatera narodowego, który pokonał bestię.Nie krytykuję takiej decyzji, gdyż Pudzianowi potrzebne było błyskawiczne zwycięstwo, aby podreperować jego Ego. Teraz jest bardziej pewny siebie i gotowy na trudniejszych rywali.

Czy istnieje możliwość, że wróci Pan do StrongMan czy już na stałe Pan zakotwiczył w MMA?
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystartował w jakiś zawodach siłaczy. Lubię dźwiganie tego żelastwa. Jeżeli dostanę jakąś propozycję to kto wie…

Już niedługo Euro 2012 w Polsce i Ukrainie. Jakie ma Pan przewidywania odnośnie tego turnieju?
Powiem szczerze, że nie interesuję się piłką nożną. Raczej Euro śledzić nie będę. Wydaje mi się jednak, że zwycięży Hiszpania.

Działa Pan w wielu organizacjach charytatywnych. Co Pana do tego skłoniło?
Staram się angażować w rozmaite akcje charytatywne, dlatego, że chcę pomagać innym. Wierzę w to, że każdy dobry uczynek później do nas wraca. Jestem chrześcijaninem, protestantem i wegetarianinem. W swoim życiu staram się kierować zasadą Sola Scriptura, dlatego też zgodnie z naukami zawartymi w Piśmie Świętym nikomu nie odmawiam pomocy. Po zakończeniu kariery sportowej zamierzam otworzyć własny klub sportów walki i zająć się trenowaniem zawodników. Wtedy też całkowicie poświęcę się działalności charytatywnej. Będę miał na to więcej czasu niż w chwili obecnej.

Co może Pan powiedzieć swoim fanom, którzy czytają wywiad na Wrestling-Universe?

Chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich użytkowników tego forum i fascynatów wrestlingu. Niech moc będzie z Wami …

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Ja również dziękuję i do usłyszenia

źródło: www.wrestling-universe.eu

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.