Były mistrz Sengoku i dwukrotny rywal Mameda Chalidowa, Brazylijczyk Jorge Santiago ponownie podpisał kontrakt z organizacją UFC. Pierwszym rywalem Santiago po powrocie będzie Islandczyk Gunnar Nelson.

Jorge Santiago

Santiago pierwszy raz w oktagonie największej organizacji MMA pojawił się w 2006 roku. Wtedy to stoczył trzy pojedynki, ale zaledwie raz jego ręce były uniesione w geście zwycięstwa. Po rozstaniu z UFC Brazylijczyk zaliczył najbardziej udane lata w swojej karierze. Pierw udało mu się wygrać turniej wagi średniej Strikeforce, a następnie poszedł po laury japońskiej organizacji Sengoku. Tam znów zwyciężył w turnieju, ale jednocześnie dał radę zdobyć pas mistrzowski pokonując weterana PRIDE Kazuo Misakiego. Dobra passa została przerwana przez Czeczena z polskim paszportem, Mameda Chalidowa, który w 2009 odesłał Brazylijczyka do krainy snów. Ich rewanżowy pojedynek odbył się w 2010. Po wyrównanej walce, sędziowie orzekli kontrowersyjną wygraną Santiago. Prawdopodobnie do zdania arbitrów przyczyniła się słaba dyspozycja Chalidowa w ostatniej rundzie. Po tym Santiago raz jeszcze pokonał Misakiego, by powrócić do UFC. Tu jednak znów nie udało mu się zawojować największej ligi MMA. Brutalny nokaut ze strony Briana Stanna i kiepska walka z Demianem Maią zmusiła Santiago do przemyśleń. W 2012 Brazylijczyk stoczył dwie walki na mniejszych galach, ale co warte uwagi – obie odbyły się w wadze niższej, czyli półśredniej (do 77 kilogramów). W tej właśnie kategorii Santiago stoczy pojedynek z Nelsonem.

Gunnar Nelson

Gunnar Nelson jeszcze ani razu nie zaznał porażki w swojej zawodowej karierze. Islandczyk w czerwcu 2012 podpisał kontrakt z UFC i od tego czasu stoczył w barwach organizacji jeden pojedynek, w trakcie którego bardzo szybko poddał DaMarquesa Johnsona.

Pojedynek odbędzie się na gali UFC on Fuel TV: Barao vs. McDonald. Z początku z Nelsonem miał zmierzyć się Justin Edwards, jednak Amerykanin musiał spasować z powodu kontuzji.