STSport

Portal Boxing News gościł na treningu Przemysława Salety. Przypomnijmy, że Przemek przygotowuje się obecnie do walki na MMA Attack z Marcinem Najmanem. Będzie to już drugie stracie tych fighterów. Poprzednią walkę na KSW wygrał przez poddanie Przemysław Saleta, pomimo, iż całą walkę optycznie prowadził Marcin Najman mający inicjatywę od pierwszych sekund pojedynku.Jak będzie tym razem? Przekonamy się już o tym 5 listopada na Torwarze podczas walki wieczoru Najman vs. Saleta tym razem jednak w formule K-1.

Poniżej przedstawiamy relację portalu Boxing News z treningu i sparingów Przemysława Salety.


Po krótkiej rozgrzewce pięściarz postanowił odbyć kilkuminutową sesję sparingową z Łukaszem Jurkowskim. O ile pierwsze sekundy sparingu przebiegały na luzie, o tyle po kilku minutach popularny „Juras” postanowił podkręcić tempo. Warunki jakie postawił doświadczonemu Przemkowi Salecie mogłyby wprawić w osłupienie nie jednego kibica sportów walki. Łukasz doskonale radził sobie z większym od siebie rywalem, chociaż nie należy zapominać, że był to tylko luźny sparing, w którym obaj zawodnicy sportów walki starali się trochę na poważne, a trochę z humorem podejść do pierwszych zajęć. Agresywny Jurkowski starał się symulować szaleńcze ataki jakie w ringu może zastosować Marcin Najman i momentami przypuszczał huragan ciosów na wyższego od siebie Saletę. Pięściarz cały czas kontrolował to co dzieje się w ringu, ale trzeba przyznać, że wydawać się mogło ringowa zabawa, momentami przeradzała się w dość ostrą walkę. Jurkowski nie miał zamiaru odpuszczać swojemu ringowemu koledze i stosował naprawdę ciekawe kombinacje i uderzenia, które w boksie są niedozwolone, ale w K-1 stanowią podstawową broń każdego zawodnika.

 

Drugim ze sparingpartnerów Salety był Robert Złotkowski, który wydawał się dla niego wygodniejszym rywalem, ponieważ stosował techniki bokserskie i robił to z wyczuciem. Widać było, że doświadczony Saleta doskonale czuje się w ringu podczas klasycznej walki bokserskiej, do której jest doskonale przygotowany. Jak przyznał sam Przemek podczas sparingu ten zawodnik mu bardziej leży, ponieważ stosuje techniczny boks i jest bardziej przewidywalny.

Po kilku rundach toczonych na naprawdę dużych obrotach Przemysław Saleta rozpoczął treningi typowe dla zawodników K-1, czyli próby zadawania low-kicków. Z każdym uderzeniem słychać było siłę kopniaków zadawanych przez Saletę, które z pewnością dochodząc do nogi rywala powodowałyby uszczerbek na jego zdrowiu. W związku z tym, że walka z Najmanem odbędzie się w formule K-1 podczas treningu byłego championa Europy nie mogło zabraknąć kilku prób zadania ciosu kolanem, które w tej formule są dopuszczalne. Widać było, że mimo wieku i w tym aspekcie Saleta radzi sobie bardzo dobrze i nie ma problemu także z zadawaniem ciosów w głowę.

Po sesji ostrych sparingów Saleta nie miał wcale ochoty kończyć treningu, tylko udał się do sali obok, gdzie lekko się rozciągał i robił kilka skłonów. Po kilki minutach przyszedł czas na piłkę. Jeżeli ktoś myśli, że była to piłka do gry to może poczuć się rozczarowany. Kilka serii uderzeń (po 30 uderzeń) w napięte mięśnie brzucha Salety robiło wrażenie. Ponad dwugodzinny trening zakończył się kilkoma litrami wylanego potu, ale także zadowoleniem ze strony głównego bohatera.

źródło: boxingnews.pl

foto:boxingnews.pl

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.