Walką wieczoru na gali KSW 31 będzie pojedynek Michała Materli z Tomaszem Drwalem. Stawką będzie mistrzowski pas wagi średniej. Weteran KSW liczy, że wygra przed czasem, a jednym z jego atutów ma być obycie z galami największej federacji MMA w Polsce.
Tomasz Drwal jeszcze nie zadebiutował w federacji KSW, a na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne. „Gorilla” miał w grudniu zmierzyć się z Mamedem Chalidowem, ale walka została przełożona na nieznany jeszcze termin.
23 maja fani KSW będą jednak mieli okazję zobaczyć Drwala w akcji. Były zawodnik UFC zmierzy się z Michałem Materlą, który jest aktualnym mistrzem wagi średniej. „Gorilla” musi mieć się na baczności, bo jego rywal celuje w zwycięstwo przed czasem.
– Lubię walki kończące się szybko i moim zwycięstwem. A najlepiej, jak jeszcze uda się zaliczyć nokaut albo efektowne skończenie – mówi Materla w „Super Expressie”.
Fighter ze Szczecina liczy, że jego atutem będzie obycie z galami KSW oraz większa regularność walk. „Gorilla” po raz ostatni wszedł do oktagonu ponad rok temu. W dodatku gala PROMMAC 1 nie była zrobiona z takim rozmachem, jak robią to właściciele KSW.
– KSW to duże wydarzenie, kilka tysięcy ludzi skanduje twoje nazwisko lub na ciebie buczy. To atmosfera, z którą Tomek dawno nie miał do czynienia – zauważa Materla.
KSW 31 odbędzie się w hali Ergo Arena. Pojedynek Materla vs. Drwal będzie walką wieczoru, ale nie zabraknie też innych gwiazd. Dużym wydarzeniem będą pojedynki Mariusza Pudzianowskiego z Rollesem Gracie, czy Karola Bedorfa z Peterem Grahamem.
źródło:WP/Robert Czykiel