STSport

Piotr Onani z Eurosportu przeprowadził ciekawy wywiad z Martinem Lewandowskim w którym szef federacji KSW mówi na temat przyszłości Mariusza Pudzianowskiego.Cały artykuł możemy przeczytać na eurosport.pl

 -Mariusz musi pokonać Thompsona powiedział w wywiadzie Martin Lewandowski–  Nie widzę innego wyjścia. Jeśli przegra, to trzeba będzie mu ściągnąć kogoś trochę słabszego. Ale jaka to będzie atrakcja? Thompsona prawie pokonał, zabrakło mu pary, ale był bliski znokautowania rywala. Pamiętajmy, że to była bardzo dobra walka i Mariusz cały czas dominował. Gdyby nie kondycja to prawdopodobnie by wygrał. Zwycięstwo z Thompsonem spowoduje, że będzie miał mocniejszych rywali, jak każdy inny z naszych zawodników.

Martin Lewandowski

Martin Lewandowski

Martin Lewandowski zadeklarował przy okazji ,że gdyby Pudzianowski nawet przegrał to i tak federacja KSW podpisze z nim dalszy może nieco mniej lukratywny kontrakt.To dobrze rokuje na przyszłość dla byłego mistrza świata strongman.

-W przyszłym roku chcemy podpisać nową umowę, na trzy-cztery walki –powiedział.

Szef KSW zareklamował przy okazji kolejną imprezę styczniową zdradzając niektóre szczegóły przyszłej gali, która notabene pozbawiona będzie największych polskich gwiazd MMA.

-Nie, nie będzie ani „Pudziana”, ani Mameda – ujawnił Lewandowski – Oni wrócą na 19. edycji. W Płocku chcemy skoncentrować się na innych zawodnikach. Marcin Różalski to nowa, ciekawa postać i to na nim chcemy budować galę. Jest kontrowersyjny i budzi emocje. Chcemy odświeżyć także innych zawodników, tych, którzy walczyli mniej, bądź są mniej lubiani. Dlatego też podtytuł „Unfinished sympathy”. Do „Różala” i Bedorfa zostaną dodani mocni, zagraniczni rywale. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle.

Na końcu Martin Lewandowski pogroził palcem byłemu zawodnikowi KSW pięściarzowi Marcinowi Najmanowi, który niedawno wystąpił w formule K-1 na gali MMA Attack.

– Cały konflikt polega na tym, że ma(Marcin Najman) z nami ważny kontrakt –powiedział Lewandowski– Na pewno już u nas nie wystąpi. Skoro robi takie głupoty, jak występ na konkurencyjnej gali, to nie mamy o czym rozmawiać. Nie powinien wedle prawa walczyć na MMA Attack i ta sprawa skończy się w sądzie. Niech szykuje dobrych prawników. Kontrakt, jaki z nami podpisał, jest dla niego bardzo niekorzystny i on o tym doskonale wie.

 

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.