STSport

Sukcesem zakończyła się sobotnia gala bokserska Fight Night 7, która odbyła się w Hali Sportowej w Częstochowie. Lokalni pięściarze szybko znokautowali swoich przeciwników. Po pas młodzieżowego mistrza świata WBF w wadze ciężkiej sięgnął perspektywiczny Marcin Siwy (7-0).

– Częstochowa była tego dnia bokserską stolicą Polski. Obejrzeliśmy wspaniałe i piękne walki. Cieszę się, że Marcin Najman wygrał podwójnie , w ringu i organizacyjnie. Chciałbym jeszcze zobaczyć jego rewanż z Przemysławem Saletą. To mogłoby być ciekawe wydarzenie – powiedział po gali prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.

Jako pierwszy z częstochowskich bokserów wystąpił debiutujący w boksie zawodowym, wielokrotny medalista mistrzostw Polski w boksie Tomasz Dobosz. Jego walka z Oliverem Nagy (2-3) zakończyła się brutalnym nokautem już w pierwszej rundzie. Częstochowa triumfowała!

W następnej walce Marcin Najman podtrzymał swoją dobrą passę i znokautował debiutanta Alexa Serbicowa, który przyjął lewy sierpowy pod prawy łokieć i w przerwie przed kolejną rundą nie wyszedł już z narożnika.

Po tym zwycięstwie Najman ponownie wyzwał do ringu Przemysława Saletę i Łukasza Jurkowskiego. – Będę spełniony, jeśli Saleta podejmie wyzwanie i wyjdzie ze mną na ring. Uważam, że w boksie jestem w stanie z nim wygrać. Drugą opcją jest walka z Krzykaczem Jurkowskim. Jeśli żaden z nich nie zdecyduje się, kończę z boksem i zajmuję się wyłącznie organizacją walk– powiedział Najman.

Potem nastąpiła walka, na którą czekała cała Częstochowa. Marcin Siwy stanął w szranki o tytuł młodzieżowego mistrza świata WBF. Jego przeciwnikiem był człowiek orkiestra Istvan Ruzsinszky (12-9-1, 8 KO), który na co dzień rywalizuje w boksie, MMA i K-1.

Od samego początku walki Marcin Siwy obijał tułów swojego rywala, który schowany za podwójną szczelną gardą odpowiadał atakami na głowę Polaka. W trzeciej rundzie Polak uderzył prawym podbródkowym i poprawił lewym sierpowym. Ruzsinszky po tej efektownej i miażdżącej kombinacji został wyliczony przez sędziego do dziesięciu. W ten sposób Marcin Siwy sięgnął po wakujący pas młodzieżowego mistrza świata WBF. Zwycięstwo w tej walce Polak zadedykował swojemu zmarłemu w zeszłym roku tacie.

foto:wczestochowie.pl

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.