STSport

Nie będzie to typowy news o sportach walki, a raczej dość subiektywny komentarz odnośnie pewnego wydarzenia sportowego. No to jedziemy…

Jakiś czas temu, napisałem pozytywny artykuł o Dawidzie Harasie. Pomimo, iż postać Dawida jest kontrowersyjna, ja szanuję go za ten rodzaj charakteru, że po kolejnej porażce nie zniechęca się dalej wchodząc do klatki MMA, oraz  jednak także i za odwagę, albowiem wiem, że nie każdy odważył by się wyjść do walki posiadając tak niskie umiejętności sportowe jakimi dysponuje „Harnaś”. Zawodnik ten na koszulce ma również logo STsport i choć nie pytał się o wyrażenie zgody, to ja jako redaktor naczelny problemu mu nie robiłem. Wręcz odwrotnie – prywatnie wspierałem Dawida i byłbym raczej ostatnią osobą która była by jego oponentem w światku MMA. Widzieliśmy się zresztą ostatnio na gali WLC 2, gdzie Dawid przegrał w 14 sekund – cóż, przeciwnika nie miał byle jakiego, jednakże styl walki Dawida pozostawiał mi wiele do życzenia. Nie mniej jednak, ja mu życzę powodzenia i pierwszego zwycięstwa, o ile – Dawid zacznie porządnie trenować, bo i o tym krążą różne słuchy. To jednak, co ujrzałem wczoraj na jego facebookowym profilu odebrałem jako żart, choć prima aprilis długo przed nami…Poważnie nie wierzyłem w to co ujrzałem, w związku z tym sprawę zbagatelizowałem.

Dawid „Harnaś” Haras – czyli skala „freakowatości”

Mianowicie drodzy czytelnicy mimo, iż Dawid zapewniał, że kończy ze sportami walki, to jednak jego walka z 48 letnim Mariuszem Linke staje się faktem, odbędzie się w sobotę ! Mariusz Linke jak pewnie wiecie, to legenda Brazylijskiego Ju Jitsu w Polsce oraz MMA. Pierwszy Polak który zdobył czarny pas BJJ, a swoją pierwszą walkę w MMA stoczył już 2001 roku! Walczył także z Gregorem Gracie ze słynnej rodziny, a oficjalnie karierę zakończył w 2013 roku wygrywając z Dawidem Potocznym. Myślę zresztą, że zbędne jest opisywanie kariery Mariusza Linkego, albowiem każdy fan MMA i BJJ powinien wiedzieć, że to prekursor BJJ w Polsce i w jakiś sposób legenda MMA w naszym kraju.

A Dawid? Niedawno miał walczyć z dziennikarzem Piotrem Adamczykiem na PL MMA i myślę, że ten pojedynek z punktu widzenia sportowego był niezłym zestawieniem.

Odpowiedzcie sobie sami drodzy czytelnicy czy Mariusz Linke (absolutnie nie uderzam tutaj w Harasa) na własne życzenie nie degraduje swojej legendy biorąc walkę z zawodnikiem, o którym kibice mówią, iż właśnie nie jest zawodnikiem…? Szczerze pisząc, to nie zdziwił bym się nawet, jakby pojedynek ten był elementem… zakładu 😉 Prywatnego zakładu Mariusza z kimkolwiek, iż „Manolo” wygra jeszcze jeden pojedynek z obojętnie z kim, wiec wybór padł właśnie na „Harnasia” jako po najmniejszej linii oporu i wtedy chociaż jakiś sens tego pojedynku został by zachowany.

Po za tym, z całym szacunkiem do Harasa ale branie go do starcia z legendą, akurat jego – gdzie nie przetrzymał jeszcze nawet dwóch rund, ukazuje, że w MMA element absurdu i hipokryzji jest na tyle nieodłącznym elementem, iż czar tego sportu w naszym kraju musi kiedyś niczym bańka mydlana – prysnąć.

W przeciwnym wypadku Ja, jako fan MMA jestem tym faktem mocno zbulwersowany, bo co Mariuszowi ma taka walka dać? Jaki ma sens taki pojedynek, jakie ma założenie sportowe i czy Dawid zasługuje na walkę z Mariuszem? Zaryzykuję nawet stwierdzenie iż, ze sportowego punktu widzenia, walka ta ma tyle samo ma wartości, co pojedynek Linkego ze mną. A co mają powiedzieć fani Mariusza, zawodnicy? Nie wiem, nie rozumiem i dla mnie to niepojęte, ale pewne jest to, że świat wywraca się do góry nogami i ten pojedynek także dowodzi tej tezie.

Grzegorz Prokop.

 

Categories: MMA, Polecamy 0 like

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.