Fantastycznie przed poznańskimi kibicami pokazał się Kleber Koike Erbst. Japończyk o brazylijskich korzeniach najpierw posłał na deski Anzora Azhieva, a gdy ten doszedł do siebie, Erbst wciągnął go do gardy i odklepał swoim firmowym trójkątem, sprawiając tym samym sporą niespodziankę. Pojedynek trwał dokładnie 3 minuty i 16 sekund.
źródło: KSW