2 lutego w Mandalay Bay Events Center w  Las Vegas w Nevadzie w walce wieczoru o pas mistrza UFC w wadze piórkowej zmierzyli się Jose Aldo„Scarface”(21-1) z Frankie Edgarem (15-3-1).

Pierwsza runda minęła na wymianach w stójce, w których przewagę miał Brazylijczyk, który całkowicie kontrolował przebieg walki. Drugie starcie przebiegało w podobnym stylu jak pierwsze. Edgar próbował bezskutecznie chwycić za nogę Aldo. Otrzymał jednak dwa potężne low kicki. Po jednym z nich Amerykanin przewrócił się na ziemię. Przy kolejnym trzecim już low kicku Brazylijczyka, Edgarowi udało się obalić Aldo na ziemię. Ten jednak błyskawicznie poderwał się do góry i do końca rundy walka toczyła się  stójce. Trzecią rundę Edgar rozpoczął od obalenia Aldo, który znowu jednak znowu bardzo szybko uciekł z parteru. W tej rundzie Amerykanin ruszył jednak ostro do ataku. Będąc w natarciu nadział się jednak na celne mae-geri na twarz, które nie zrobiło na nim większego wrażenia. Edgar wykazywał w tym starciu większą aktywność,a w końcówce uzyskał nawet lekką przewagę. Runda remisowa. Czwarte starcie od samego początku należało do Jose Aldo, który trafił obrotowym kopnięciem na brzuch Amerykanina. W połowie rundy Edgar po raz kolejny w tej walce próbował obalenia. Tym razem jednak bezskutecznie. Po 3,5 minutach czwartej rundy Amerykanin w końcu obalił Brazylijczyka. Walka szybko podniosła się do góry, jednakże Edgar znalazł się za plecami Aldo kopiąc go w uda kolanami. W 50 sekundzie czwartej rundy walka wróciła do stójki. Do końca rundy jednak poza pojedynczymi wymianami nie było już większych niespodzianek. Runda tym razem dla Frankiego Edgara. Piąte starcie toczone było w bardzo szybkim tempie. Obfitowało w dużą ilość wymian głównie kombinacji bokserskich w których w większości lepszy był Brazylijczyk.

W rezultacie całą walkę wygrał na punkty Jose Aldo broniąc w ten sposób pas mistrzowski w kategorii piórkowej.