Po tym jak Alistair Overeem wypadł z rozpiski UFC 160, wielu zastanawiało się kto zostanie przeciwnikiem Juniora Dos Santosa. Z początku Dana White ogłosił, że skoro ma nie dojść do pojedynku Dos Santos-Overeem, to Brazylijczyk również zostanie usunięty z rozpiski. Sztab Dos Santosa zaczął opowiadać w wywiadach, że Overeem prawdopodobnie chce powrócić do cyklu testosteronowego i właśnie dlatego udaje kontuzje. UFC nie do końca polubiło te wypowiedzi, także postanowili ogłosić pewną radosną nowinę, która przyćmi plotki o Holendrze. Tą nowiną jest następująca informacja: przeciwnikiem Juniora Dos Santosa będzie były mistrz K-1, Mark Hunt.

Mark Hunt

„The Super Samoan” jest jednym z najmilszych zaskoczeń ostatnich lat. Zawodnik ten po całkiem niezłej karierze w PRIDE długo pauzował z powodu problemów kontraktowych. Gdy wreszcie powrócił na ring spotkały go same porażki. Pierw poddał go Alistair Overeem, potem znokautował go Melvin Manhoef, a następnie Gegard Mousasi wyciągnął mocną balachę, zmuszając Hunta do odklepania. Wielu fanów było więc zaskoczonych, że po tak marnych pojedynkach Hunt dostał szansę walki w UFC. W pierwszym pojedynku dość szybko został poddany przez Seana McCorkle’a. Kiedy wszyscy już skreślili Samoańczyka, Hunt zaskoczył. Nokaut na Chrisie Tuchschererze, wygrana nad Benem Rothwellem i brutalne nokauty zafundowane Cheickowi Kongo i ostatnio Stefanowi Struve’owi. Niespodziewanie Hunt stał się czołowym zawodnikiem wagi ciężkiej, który w opinii ekspertów ma jeszcze szansę wiele ugrać.

UFC 160 odbędzie się 25 maja w Las Vegas. Starciem wieczoru ma być walka o pas wagi ciężkiej pomiędzy Cainem Velasquezem a Antonio Silvą.