STSport

Jest wiele pojedynków, o które świat MMA zabiegał i zabiega dalej. Niegdyś ludzie marzyli o starciu Fedora Emelianenko z Randym Couture’m, potem z Brockiem Lesnarem. Jeszcze dawniej ludzie marzyli o pojedynku Kazushiego Sakuraby z Kiyoshi Tamurą. Dzisiaj marzenia większości fanów kierują się między innymi do walki pomiędzy Georgesem St-Pierrem a Andersonem Silvą. Sprawa tej walki została jeszcze bardziej wyciągnięta na wierzch, po tym jak Kanadyjczyk obronił swój pas mistrza wagi półśredniej po raz siódmy. Media wtedy zwariowały. Niemal trudno teraz znaleźć wywiad, w którym dziennikarz przeprowadzający wywiad z „Rushem” nie zapytałby: „Czy będzie pojedynek z Andersonem Silvą?”

Georges St-Pierre

Georges St-Pierre

Popularny GSP jak na razie odmówił. Dziennikarz Mike Straka uważa jednak, że St-Pierre stawia po prostu za wysokie wymagania finansowe, by UFC mogło je zrealizować. W programie „The MMA Beat” Straka wypowiedział takie słowa:

Zostałem poinformowany przez kogoś bardzo bliskiego Georgesowi, że St-Pierre zarabia na razie za walkę 8 milionów dolarów. Za pojedynek z Andersonem chce 50 milionów.

Mistrz wagi półśredniej jednak szybko zdementował te rewelacje w rozmowie z kanadyjskim portalem 985sports.ca:

Nawet o tym nie słyszałem, mogę zapewnić, że to bzdura.

GSP jest prawdopodobnie najsławniejszym i najlepiej zarabiającym zawodnikiem MMA na świecie. Swoją pozycję ugruntował dzięki byciu najbardziej dominującym czempionem w historii, a także dzięki byciu sympatycznym – nigdy nie atakował słownie żadnego ze swoich przeciwników. Jego najbardziej „obraźliwe” słowa dotyczyły Matta Hughesa, do którego powiedział „I’m not impressed by your performance” (tłum. Nie jestem zachwycony twoim występem), co idealnie wpisuje się w stereotyp spokojnego i miłego mieszkańca Kanady.

Anderson Silva

Anderson Silva

W związku z wspomnianą pozycją jaką teraz zajmuje GSP, wątpliwe, by Kanadyjczyk postanowił zawalczyć z Andersonem Silvą. Ewentualna przegrana z Brazylijczykiem niesie z sobą olbrzymie konsekwencje dla kariery GSP, nic więc dziwnego, że stara się on tego pojedynku uniknąć. Liczymy jednak na to, że do walki dojdzie, jak nie w 2013, to przynajmniej w 2014.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.