STSport

Grzyby są obecne są niemal wszędzie, między innymi w lasach, na łąkach, w kopalniach, grotach, w wodzie jak i również w zamieszkałych przez wielu ludzi zawilgoconych mieszkaniach.

Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że niektórzy z nas noszą je również na sobie początkując w ten sposób początek rozwoju grzybicy.

Jest to dość powszechne schorzenie, gdyż ludzie zapadają na grzybice stóp, paznokci, włosów. Mało, kto wie o tym, że wąsy i broda w wyniku spożywania pokarmów stają się również siedliskiem dermatofitów, rozmaitych bakterii i grzybów drożdżopodobnych wywołujących właśnie grzybicę. Ta choroba może, więc w każdej chwili dotknąć teoretycznie każdego z nas, szczególnie jeśli jest się sportowcem i nie zachowuje się ostrożności w korzystaniu z klubowych pryszniców, sprzętu treningowego.

 

Zanim przejdziemy do omówienia grzybicy, która jest sednem tego artykułu należałoby pokrótce scharakteryzować inne schorzenie, jakim jest łagodniejsza forma dolegliwości skórnych zwana łupieżem pstrym.

Jest to jedyny z wszystkich znanych medycynie rodzajów łupieżów jest wywołany właśnie przez grzyby drożdżopodobne, czyli drożdżaki. Objawem występowania tego schorzenia jest powierzchowne zakażenie naskórka. Stereotypowo przyzwyczailiśmy się do tego, że łupież występuje na głowie w postaci złuszczonego naskórka, ale ta odmiana jest uwidoczniona w innym miejscu, a mianowicie głównie na klatce piersiowej. Dotyka ona również miejsc pokrytych włosami takich jak skóra owłosionej głowy wraz z brodą i okolicami wąsów. Warunkiem jej obecności na twarzy prawie zawsze jest zarost. Ludzie, którzy dbają o higienę i golą się codziennie są w zdecydowanie w grupie mniejszego ryzyka zagrożenia możliwością zarażenia się tą dolegliwością.

Łupież pstry charakteryzuje się małymi różowymi lub żółtobrunatnymi plamkami o całkowitej wielkości oscylującej pomiędzy 3-4 mm. Plamki te zlewają się ze sobą zajmując przez to większą powierzchnię skóry w wyniku, czego skóra złuszcza się i odpada od ciała w niewielkich kawałkach. Łupież pstry nie prowadzi do żadnych poważnych komplikacji zdrowotnych i we wczesnej fazie choroby jest łatwy do wyleczenia preparatami przeciwgrzybicznymi.

Znacznie groźniejsze dla skóry twarzy są jednak dermatofity. Są to grzyby, które żyją wewnątrz tkanek pasożytując na skórze i wywołując w ten sposób grzybicę. Zaliczane są one przez naukowców do grona endopasożytów.

Grzyby te mają niespotykaną zdolność rozkładania keratyny (nie mylić z kreatyną) – białka znajdującego się w warstwie naskórka, paznokciach, a także we włosach znajdujących się na twarzy i głowie.

Keratyny są białkami fibrylarnymi nierozpuszczalnymi w wodzie, o wysokiej odporności na działające na nie wszelkie czynniki zewnętrzne. Nie maja one jednak żadnego zastosowania w suplementacji. Cząsteczki białka fibrylarnego tworzą specjalne włókna, które wchodzą potem w skład naszej skóry jak paznokcie czy włosy.

Do zakażeń grzybicami brody dochodzi głównie przez kontakt z chorymi zwierzętami (krowy, świnie, świnki morskie, myszy i inne gryzonie) lub z ludźmi przez używanie tych samych, ręczników, gąbek do mycia itp.

 

Grzybica brody, którą zajmujemy się w tej publikacji charakteryzuje się tylko i wyłącznie zmianami w okolicach brody i wąsów takimi jak obecność nacieków ropnych i dużej ilości krost wyglądających podobnie do trądziku i idącą za tym również potencjalną możliwością powiększenia się węzłów chłonnych.

 

Większość zwykłych grzybic wywołanych jest przez używanie akcesoriów higienicznych, tudzież odzieżowych pochodzących od osób zarażonych.

W przypadku grzybicy brody duże znaczenie ma też tutaj rażąca niedbałość o higienę twarzy. Szereg osób będących dumnymi właścicielami bujnych wąsów i bród, które uważają to za wyróżniającą ich w życiu codziennym ozdobę dodającą im rezonu, powagi i respektu nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości dla zdrowia posiadania takiego zarostu. Broda i wąsy są przecież przyjaznym środowiskiem dla egzystencji niezliczonej ilości bakterii chorobotwórczych i niektórych grzybów, które osadzają się po posiłkach na obfitym zaroście.

Owłosienie na twarzy u mężczyzny jest jego świadomym i przemyślanym wyborem, który przyczynia się rozwoju różnego rodzaju infekcji bakteriologicznych i grzybiczych. Ponadto do myślenia dają również względy estetyczne, gdyż całe multum kobiet głośno w rozlicznych ankietach deklaruje, że brzydzi się pocałunku z mężczyzną posiadającym wąsy czy brodę. To oczywiście kwestia gustu, ale trudno odmówić kobietom racji.

Grzybica brody swoje dwie odmiany chorobowe: powierzchniową i głęboką.

Grzybica powierzchniowa to postać łagodniejsza charakteryzująca się specyficznymi okrągłymi wykwitami skóry z wyraźnie widocznymi ogniskami, wokół których widać poułamywane i przerzedzone włosy brody i wąsów. Objawy chorobowe tej grzybicy są, co prawda uciążliwe dla pacjentów, jednakowoż nie stanowią żadnego zagrożenia dla życia. Stosunkowo łatwo wyleczyć ją preparatami przeciwgrzybicznymi zakupionymi w aptece.

 

Druga postać grzybicy brody to tak zwana grzybica głęboka wywołująca ostry stan zapalny uwidoczniona na twarzy naciekami o nieregularnej powierzchni. Guzy te wykazują tendencje do skupiania się ze przy sobie i zlewania. Przy ich ucisku palcami pojawia się wyciek ropny, sącząca się wydzielina. Ta wydzielina zasycha w strupy, ale czasami dochodzi też w wyniku wcześniejszej ingerencji do nadkażeń bakteryjnych. W miejscu tych zmian zapalnych włosy ulegają zniszczeniu i dlatego po zakończeniu kuracji leczniczej i wygojeniu się ran częstokroć choroba pozostawia nam nieprzyjemną pamiątkę do końca życia w postaci szpetnych blizn.

Grzybice głębokie, których zarzewie infekcji przebiega wewnątrz organizmu są niezwykle niebezpieczne, gdyż mają inklinacje do rozprzestrzeniania się po całym ciele i dlatego w skrajnych przypadkach nieleczone prowadzą nawet do śmierci. Przenoszone są one przeważnie przez kontakt z zarażonym zwierzęciem. Wczesne zdiagnozowanie tej choroby i wprowadzenie adekwatnego leczenia preparatami przeciwgrzybicznych daje duże szanse na całkowite wyleczenie bez posiadania szpecących blizn.

Oprócz już wymienionych występują również takie rodzaje grzybic, które dostają się do organizmu poprzez infekcje pochodzące z ran czy też poprzez drogi oskrzelowe, jednak jest ich nieporównywalnie mniej.

Innymi możliwymi czynnikami dodatkowo zwiększającymi ryzyko zarażenia się grzybicami są: cukrzyca, nowotwory, zaburzenia hormonalne, osłabienie układu odpornościowego, oparzenia.

Jedynym sposobem zapobieżenia powstawania grzybicy brody i okolic wąsów jest między innymi utrzymywanie odpowiedniej higieny ciała i regularne usuwanie zarostu z twarzy, na którym osadza się szereg grzybów i bakterii chorobotwórczych, a także regularna profilaktyka prozdrowotna polegająca na uzupełnianiu diety kompleksami witamino-minerałowymi i suplementami oczyszczającymi organizm z toksyn.

O tym, że oprócz aspektów zdrowotnych znaczenie higieny osobistej ma wielkie znaczenie w codziennej egzystencji wiedzą najlepiej kobiety, które na podstawie wizualnej oceny spotykanych przez nie mężczyzn dokonują krytycznej, selektywnej, ale zarazem bardzo obiektywnej oceny ich atrakcyjności.

Kanał Discovery Science przeprowadził na ten temat z kobietami niecodzienną ankietę tyczącą się zauważalnych cech zewnętrznych mężczyzn świadczących o ich małej atrakcyjności seksualnej.

Ankieta ta obnażyła brutalną rzeczywistość, w jakiej postrzegana jest płeć brzydka, czyli panowie.

Otóż według ankietowanych kobiet najgorsze są dla nich widoczne oznaki abnegacji przejawiającej się w nieprzestrzeganiu przez mężczyzn elementarnych zasad higieny osobistej objawiające się: nieświeżym oddechem, brakami w uzębieniu, wąsami i brodą, owłosieniem w uszach i nosie, zmianami skórnymi takimi jak trądzik, śmierdzący pot, niechlujny ubiór.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.