Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotkał się w Gabinecie Owalnym w Waszyngtonie z Lennoxem Lewisem, Deontay’em Wilderem i Sylwestrem Stallone. Powodem tak niecodziennego spotkania ikon bokserskich z prezydentem USA było ułaskawienie pierwszego czarnoskórego mistrza świata w boksie Jacka Johnsona.

Jack Johnson został mistrzem świata wagi ciężkiej w 1908 roku. Przez kilka lat powymiatał całą bokserską czołówkę wagi ciężkiej, bijąc wszystkich białych, czołowych pięściarzy. W 1913 roku znaleziono na niego sposób. Został skazany przez amerykański sąd za przewożenie kobiety przez granice stanu „dla celów prostytycji lub innych niemoralnych powodów”. Tak naprawdę jedynym powodem przez który Johnson został skazany był fakt, że był on czarny, a dziewczyna z którą jechał, była biała. Mistrz świata, aby uniknąć odsiadki uciekł z USA i wrócił do kraju dopiero w 1920 roku, aby odsiedzieć wyrok.

W swojej karierze stoczył 75 walk, z czego 56 wygrał, 11 przegrał, a 8 zremisował. Pokonał takie legendy boksu, jak Jack Jeffries, Bob Fitzsimmons,czy słynnego Polaka Stanleya Ketchela ( Stanisław Kiecal), a tytuł mistrza świata stracił w walce z Jesse Wilardem. Przegrał przez nokaut w 26 rundzie pojedynku. Cała walka była zakontraktowana na 45 rund.
Ostatnią walkę stoczył 28 kwietnia 1931 roku pokonując przez K.O Brada Simmonsa. Zmarł w 1946 roku w wypadku samochodowym.