STSport

Fani MMA nad Wisłą odliczają już dni do rozpoczęcia kolejnej odsłony MMA Attack. Dokładnie 27 kwietnia w katowickim Spodku odbędzie 3. gala anonsowana przez tę organizację. W związku z tym zadaliśmy kilka pytań Dariuszowi Cholewie. Szef MMA Attack odpowiedział na szereg pytań związanych z imprezą. Dlaczego rywalem Roberta Burneiki będzie Dawid Ozdoba? Dlaczego w oktagonie nie wystąpi Krystian Pudzianowski? Czy dojdzie do walki Damiana Grabowskiego z Michałem Kitą? Kto będzie czarnym koniem MMA Attack 3? Jakie nowości pojawią się na gali? Odpowiedź na te inne pytania znajdziecie poniżej. Zapraszamy do lektury wywiadu.

Wracacie do życia po dość długiej przerwie. Już za kilka dni odbędzie się trzecia gala organizowana przez was gala. Czego się spodziewacie po MMA Attack 3 i co będzie dla was sukcesem?

Dariusz Cholewa: Zanim będziemy rozmawiać o liczbach, bo to jest wykładnik sukcesu, to chciałbym, aby ta gala przebiegła bezkolizyjnie. Mam głównie na myśli kwestie kontuzji, bo przecież zawodnicy, to główni aktorzy, to oni będą tworzyć to wielkie widowisko. Niestety, w tym momencie mam już smutną wiadomość. Z powodu niedyspozycji zdrowotnej na gali nie wystąpią Peter Sobotta oraz Nicolas Dalby. Ich walkę zobaczymy na następnej gali w październiku. Mam nadzieję, że atrakcyjność gali z tego powodu się nie zmieni. Mamy wyselekcjonowaną bardzo obiecującą grupę zawodników – od karty wstępnej po główną. Będę oczywiście zadowolony, jeśli to widowisko będzie miało odzwierciedlenie w sprzedaży biletów i liczbie widzów przed telewizorami. Mam nadzieję, że zarówno karta wstępna, jak i główna z walką Burneika – Ozdoba zainteresuje telewidzów.

Jeśli już nowa o Burneice. Kilka tygodni temu mówiłeś, że zmierzy się z Krystianem Pudzianowski lub Robertem Piotrkowiczem. Co takiego się stało, że plany uległy zmianie?

W przypadku Roberta Piotrkowicza górę wzięły jego plany związane z kulturystyką. Zaplanował międzynarodowe starty, rozpisał cały cykl treningowy i nie chciał już niczego zmieniać. Spotkałem się z nim trzykrotnie, był przychylnie nastawiony do tego pomysłu, ale ostatecznie poszedł w swoją stronę. A Pudzianowski? On się po prostu przestraszył tej walki, przestraszył się Burneiki!

To prawda, czy kurtuazja z twojej strony? Bo ja w tej kwestii zasłyszałem tu i ówdzie inne pogłoski…

A co mogę powiedzieć? Dzwoniłem do niego kilkakrotnie, rozmawiałem, proponowałem walkę, a on mnie odesłał do swojej menadżerki i odpowiedział „zastanowimy się”. Zastanawiają się do tej pory, więc chyba się tego starcia boją.

A kto wpadł na pomysł zestawienia Burneiki z Dawidem Ozdobą? Czy nie boisz się, że ta walka może wyglądać śmiesznie?

Ten pomysł rzucił ktoś na jednym ze spotkań w Warszawie. Na początku bardzo sceptycznie do tego podchodziłem. Tancerz erotyczny w MMA? Brzmiało to trochę dziwnie. Ale po dłuższym zastanowieniu powiedziałem: czemu nie? W końcu Burneika też nie jest związany ze sportami walki, a wyszedł i zlał Marcina Najmana. Dawid Ozdoba ma wielkie chęci, bardzo ciężko pracował, chce się pokazać z dobrej strony i zobaczymy za tydzień, co zaprezentuje. Ja uważam, że to będzie trafiony temat. Do tego dochodzi różnica wagi. Zapowiada się ciekawie – trochę jak walki w PRIDE. Ta walka może się skończyć różnie. Rozmawiałem z ludźmi, którzy go przygotowywali i powiedzieli mi, że Dawid odizolował się od świata i bardzo solidnie przygotował do walki. Z tego co wiem, to załatwiono mu sparingpartnera o gabarytach „Hardkorowego Koksa”.

Ciekawie zapowiada się walka Damiana Grabowskiego ze Stavrosem Economou. Dlaczego wybór padł na Economou?

Szukaliśmy takiego „młodego wilczka”. Uważam, że ci, którzy zaznaczyli swoją obecność na największych galach, aktualnie są na takiej równi pochyłej. Przeprowadziłem rozmowę ze swoim matchmakerem i poprosiłem go, aby wybrał dla naszych zawodników rywali, którzy chcą zaistnieć w światowym MMA. Takich, którzy chcą dopiero dostać się na przykład do UFC, a nie takich, którzy stamtąd zostali zwolnieni. Podczas pierwszej gali MMA Attack po raz pierwszy w Polsce wystąpił były mistrz UFC Ricco Rodriguez. Jak się zaprezentował? Wszyscy widzieliśmy… Na MMA Attack 3 w większości wystąpi młodzi zawodnicy, którzy pną się w rankingach, widać u nich progres.

Jak długo Grabowski będzie występował na MMA Attack? Ostatnio podpisał kontrakt z M-1 Global? Czy to jakoś nie będzie kolidować z waszymi planami?

Myślę, że nie. Z Grabowskim związaliśmy się na 5 walk. Dał nam jedną na MMA Attack 1 i razem z najbliższą wystąpi dla nas jeszcze na 4 galach.

Czy jest cień szansy, żeby skonfrontować go z Michałem Kitą?

To pytanie jest ponawiane, ale należy zadać inne pytanie: czy jeden i drugi potrzebuje tej walki? Myślę, że to pytanie trzeba zadać im. Jeśli walka odbyłaby się na MMA Attack, to przy współpracy z telewizją Polsat taką walkę udałoby się odpowiednio nagłośnić. Był taki okres, że Michałowi Kicie bardzo zależało na rewanżu i nawet z jego strony propozycje, aby to się odbyło na MMA Attack. W tej chwili jednak wydaje się, że można jeszcze odłożyć tę walkę w czasie.

Inny z bohaterów Tomek Drwal miał walczyć z Anthonym Ruizem. Zmieniliście mu rywala, po tym jak Ruiz ogłosił starcie na „Facebooku”. To kara, czy uznaliście, że Wes Swofford będzie bardziej wymagającym przeciwnikiem?

Jeszcze nie zdążyliśmy wysłać Ruizowi kontraktu, a on ogłosił światu, że będzie walczył. Zero profesjonalizmu. Tylko dlatego wypadł z rozpiski.

W Katowicach po raz pierwszy przed szerszą polską publicznością wystąpi Piotr Hallmann. W branży jest uznawany za wschodzącą gwiazdę polskiego MMA, ale dla szerokiej rzeszy fanów nie jest znany. Czego oczekujesz od niego po walce z Juhą-Pekką Vainikainenem?

Piotrek jest bardzo solidnym zawodnikiem. Zmierzy się z równie wymagającym rywalem. Hallmann bardzo sumiennie przygotowuje się do każdego starcia i nie ukrywam, że bardzo mi zależy na jego dobrym występie. Zgodzę się ze stwierdzeniem, że to wschodząca gwiazda polskiego MMA. Na pewno jest w czołówce kategorii lekkiej polskiego MMA. Uważam, że to będzie taki czarny koń tej gali. Nie mogę się doczekać jego występu i mam nadzieję, że w swoim stylu przedstawi się szerszej polskiej publiczności. Mam nadzieję, że Polacy zapamiętają jego nazwisko po MMA Attack 3.

Na ile walk związaliście się z Hallmannem?

Z tego co pamiętam, to związaliśmy się na 5 walk.

Jakie nowości zobaczymy ma MMA Attack 3. Miałby uderzenia łokciami, ujawnienie zarobków zawodników. Czy coś nowego jeszcze się pojawi? Czy myśleliście o rozdaniu pasów mistrzowskich?

Pasy będziemy rozdawać, ale jeszcze nie tej gali. Wymaga to pewnej stabilizacji naszej organizacji. Jeśli chodzi o uderzenia łokciami, to nie będzie ich w repertuarze ciosów. Wspólnie z telewizją Polsat uznaliśmy, że jest na to zbyt wcześnie. Jedną z nowości może być ujawnienie zarobków dla zawodników. Z mojej strony zostały już rozesłane zapytania do zawodników, czy wyrażają na to zgodę. Jeśli się zgodzą, to na konferencji po gali ujawnimy gratyfikacje. Nowością na MMA Attack 3 będą za to bonusy. Chcemy rozdać nagrody za walkę, nokaut i poddanie wieczoru.

26 października kolejna gala. Czy w Ergo Arenie zobaczymy tylko zestawienia sportowe, czy zdecydujecie się na jakiś freak-fight?

Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie. Jedną walkę już mamy – walka Sobotta została przesunięta na kolejną galę. A jeśli chodzi o freak-fight na MMA Attack 4, to w tym momencie ni udzielę ci odpowiedzi na to pytanie. Nie zastanawiałem się nad tym.

rozmawiał Artur Mazur, Wirtualna Polska

Join the Forum discussion on this post

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.