STSport

Od 2008 roku trwają spekulacje na temat stanu zdrowia Aleksandra Emelianenki. Właśnie wtedy pojawiły się w USA plotki o rzekomej chorobie zawodnika – wirusowym zapaleniu wątroby typu B. W 2010 roku atmosferę w tej kwestii podgrzał Maciej Kawulski, współwłaściciel Konfrontacji Sztuk Walki. O dziwo jednak, mówił on o zapaleniu wątroby typu C. Postanowiliśmy sprawdzić, co dzieje się ze zdrowiem jednego z najlepszych zawodników MMA.

Alexander Emelianenko

Alexander Emelianenko

Plotki nie pojawiły się bezpodstawnie. Aleksander Emelianenko walczył coraz rzadziej. Dość powiedzieć, że w 2008 roku stoczył ledwie dwie walki, a w 2009 roku tylko jedną! Nie jest tajemnicą, że przed walkami w Stanach Zjednoczonych każdy zawodnik musi przejść badania lekarskie na obecność WZW typu B i C oraz wirusa HIV. Część komentatorów twierdziła, że Aleksander Emelianenko rezygnował z ciekawych walk i intratnych propozycji właśnie dlatego, że nie chciał przechodzić badań i ujawnić swojej choroby.

Sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej w 2010 roku. Aleksander Emelianenko miał być przeciwnikiem Mariusza Pudzianowskiego podczas KSW XIV w łódzkiej Atlas Arenie. Do pojedynku ostatecznie nie doszło, a Pudzian zamiast z rosyjskim mistrzem Sambo walczył z Erickiem „Butterbeanem” Eschem. Taką, a nie inną decyzję personalną tłumaczył Maciej Kawulski, współwłaściciel KSW w studiu telewizji Polsat News. – Aleksander jest chory na żółtaczkę wirusową typu C. To bardzo poważna choroba. Nie będziemy ryzykować zdrowia Mariusza, ani żadnego innego zawodnika – komentował.

Film z wypowiedzią Macieja Kawulskiego

Co prawda w 2010 roku Emelianenko walczył trzy razy, ale były to dwie gale zorganizowane w Moskwie, a jedna w Baku w Azerbejdżanie, więc daleko od miejsc, gdzie taki zawodnik powinien występować. Tym większe było zdziwienie, że Aleksandra Emelianenkę przedstawiano jako jednego z głównych bohaterów gali Strefa Walk: Starcie Polsko-Ruskie, która ma odbyć się w warszawskim Torwarze 28 października.

Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane 25 sierpnia 2011 roku. Właśnie wtedy na konferencji prasowej przed galą pojawił się Aleksander Emelianenko i zapowiedział, że będzie walczyć jesienią w Warszawie. – Nie interesuje mnie, kto będzie moim przeciwnikiem. Stanę do walki nawet z najlepszym. Mam jednak nadzieję, że już wkrótce poznam nazwisko – pisał Aleksander na swojej stronie internetowej.

Podczas konferencji zostały również rozwiane wątpliwości dotyczące zdrowia zawodnika. Paweł Wolski, współwłaściciel federacji Strefa Walki przedstawił wyniki badań, z których wynika, że Aleksander Emelianenko jest zdrowy. – Pan Kawulski rozpuścił plotkę o chorobie Aleksandra, gdy nie dogadali się, co do warunków walki. Później publicznie za to przepraszał – mówił.

Film z wypowiedzią Pawła Wolskiego

Obrazu całej sytuacji dopełnia relacja Michała Miśko, rzecznika prasowego Strefy Walk. – Aleksander przyjechał do Polski w poniedziałek, konferencja miała być w czwartek. Poprosiliśmy go, żeby zrobił badania przed walką, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Zgodził się bez problemu. Badania przeprowadziliśmy w renomowanej warszawskiej klinice Luxmed, z których jasno wynika, że Aleksander Emelianenko jest zdrowy i może walczyć – opowiada.

Czy zawodnik w ogóle był świadom całego zamieszania jakie wywołał pogłoskami o swojej chorobie? Na to pytanie również odpowiedział Miśko. – Owszem, słyszał te plotki, ale jako profesjonalista nie komentował ich. Raz oficjalnie im zaprzeczył i uznał, że to powinno wystarczyć – mówił.

Wygląda więc na to, że ze zdrowiem Aleksandra Emelianenki wszystko jest w porządku, a wszyscy polscy fani zawodnika i w ogóle MMA będą mogli zobaczyć go już 28 października na gali Strefa Walk: Starcie Polsko-Ruskie. Według przedstawicieli federacji Strefa Walk, jego przeciwnika poznamy na dniach. – Właśnie dopinamy ostatnie szczegóły kontraktu – komentują.

autor:Szymon Grzybowski

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.