STSport

19 maja 2012 roku Rafael Cavalcante błyskawicznie poddał duszeniem gilotynowym Mike’a Kyle’a. Brazylijczyk nie cieszył się jednak zbyt długo wygraną, ponieważ badania komisji antydopingowej wykazały w moczu zawodnika anabolik stanozolol. Tym samym wynik pojedynku został zmieniony na no-contest, a były mistrz Strikeforce w wadze półciężkiej był zmuszony zapłacić karę w wysokości 2,500$, a do tego został zawieszony na roku. Cavalcante jednak dalej uważa, że niczego nie zażywał. Twierdzi, że został… wrobiony!

Rafael Cavalcante

Rafael Cavalcante

Wydaje mi się, że organizatorzy chcieli mnie wrobić. Robiłem test tydzień przed walką w Brazylii. Nie byłbym na tyle głupi, by brać zakazane substancje, a w dodatku ten rzekomy anabolik, który mi wmawiają, powoduje, że osoba przybywa na wadze. Ja już tak naprawdę powinienem walczyć w ciężkiej, więc nie chciałbym więcej przybierać.

Próbka moczu została podmieniona. Kiedy im ją dałem, to została na to nałożona data 18 maj 2012, mimo iż tak naprawdę powinno być 19 maj. Kiedy sprawdziliśmy ją jeszcze dokładniej zauważyliśmy kolejny błąd. Przekazałem im próbkę w HP Pavilion, gdzie odbywała się gala, ale w dokumentach było napisane, że przekazałem im ją w hotelu, w którym się zatrzymałem.

Brazylijczyk pozwał komisję do sądu, jednakże nic to nie dało.

Wierzycie Cavalcante?

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.