STSport

B. J. Penn, choć ma dopiero 34 lata, to wydaje się być już zmęczony sportem. W ciągu ostatnich trzech lat Penn wyszedł z oktagonu zwycięsko zaledwie raz, a przecież swego czasu był uważany za numer jeden bez podziału na kategorię wagową. Wielu krytyków tego zawodnika zawsze zauważało, że głównym jego problemem jest brak motywacji i zbytnie bazowanie na naturalnym talencie. Ostatnio zawodnik ten walczył też w wadze półśredniej, gdzie mierzył się z zawodnikami większymi od siebie, co było prawdopodobnie dużym problemem. Może dlatego zaczął myśleć o powrocie do kategorii, w której odnosił swoje największe triumfy.

B.J.Penn

B.J.Penn

Całkiem niedawno Hawajczyk przechodził operację, mającą na celu usunięcie katarakty. Sam zawodnik zapytany przez swoich fanów o odczucia powiedział, że nie było to nic fajnego, ale przynajmniej nie bolało. Następnie zapytany o dalsze plany napisał na swoim Facebook’u:

Pierw muszę posparować i sprawdzić jak będzie się sprawował mój wzrok. Zawodnicy wagi lekkiej zjedzą mnie ze swoją szybkością jeśli nie będę mógł ocenić dobrze dystansu.

Jest to całkiem zaskakująca informacja, biorąc pod uwagę, że całkiem niedawno Penn zapowiadał swoją emeryturę. Pytanie jest tylko, czy naprawdę jest po co powracać do oktagonu. Penn w swoim ostatnim pojedynku został zdemolowany przez Rory’ego MacDonalda, mimo iż wielu myślało, że walka będzie bardzo wyrównana, a sam Hawajczyk mówił o sobie, że jest w rewelacyjnej formie. W wadze lekkiej czekają na niego jeszcze większe wyzwania i wątpliwe by był w stanie stawić im czoła.

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.